Ceny testów na ojcostwo są wyjątkowo zróżnicowane. Za badanie zapłacimy od 600 zł do nawet 1700 zł. Wszystko zależy w tym przypadku od oferty danego laboratorium, zakresu świadczonych usług oraz rodzaju badania, które może mieć charakter prywatny lub zostać zlecone na potrzeby sądu. Mogłoby się wydawać, że to dużo.
Zwróćmy jednak uwagę na fakt, że jeszcze kilka lat temu za takie badanie ojcostwa zapłacilibyśmy znacznie więcej niż obecnie.
Niemniej jednak dla wielu klientów realizacja testu na ojcostwo będzie sporym wydatkiem. Pamiętajmy, że sytuacja materialna rodziny bywa bardzo różna. Poza tym chyba każdemu z nas zależy na profesjonalnym wykonaniu usługi przy jednoczesnej minimalizacji kosztów.
Poszukując najkorzystniejszego rozwiązania klienci bardzo często natrafiają na strony zagranicznych laboratoriów, kuszących swoich potencjalnych zleceniodawców zadziwiająco niską ceną. W sieci można znaleźć badania realizowane już za 500 zł! Ale czy korzystanie z usług zagranicznej placówki nie jest zbyt ryzykowne i czy rzeczywiście aż tak się opłaca?
Luki w prawie
Każde państwo tworzy własne indywidualne prawo, które będzie obowiązywało tylko w granicach jego terytorium. Oznacza to, że jeśli klient z Polski zleci test na ojcostwo np. laboratorium z Niemiec musi mieć świadomość, że placówka ta będzie podlegała prawodawstwu niemieckiemu, a nie polskiemu. Oczywiście pewne ogólne dyrektywy postępowania czy zasady moralne mogą się pokrywać w obu państwach. Istnieje jednak ryzyko, że niektóre ważne kwestie nie zostaną uregulowane, a zleceniodawca nie posiadający odpowiedniej wiedzy na temat prawa tego kraju nie będzie miał o tym bladego pojęcia. Może się nawet okazać, że w sytuacji niespełnienia warunków oferty laboratorium nie poniesie żadnych konsekwencji, a przebywający w Polsce klient pozostanie bez możliwości wykonania najmniejszego ruchu. Istnieje co prawda jeszcze jedno wyjście. Może on bowiem udać się do kraju, w którym wykupił badanie i na miejscu próbować walczyć o swoje. Nie da mu to jednak gwarancji, że cała sprawa zakończy się powodzeniem, a jedynie narazi na dodatkowe koszty i zbędny stres.
Bariera językowa
Dla wielu klientów sporym problemem stanie się również bariera językowa. Zagraniczne laboratoria wystawiają swoje wyniki w języku angielskim. Fachowe słownictwo w nich użyte może być zbyt trudne i niezrozumiałe, co spowoduje poczucie frustracji.
Czy warto zatem podejmować ryzyko i narażać się na dodatkowe problemy? Oferty polskich laboratoriów są naprawdę bardzo zróżnicowane. Znajdziemy w nich zarówno droższe, jak i tańsze testy. Wystarczy tylko dobrze poszukać. Ponadto w razie potrzeby płatność możemy przecież rozłożyć na raty. Wybierając rodzimą firmę będziemy mieli poczucie pełnej kontroli, a w sytuacji zaistnienia jakichkolwiek niejasności możliwość podjęcia dalszych działań.
.